Serwery i technologie IT

Przegląd świata


Dodano: 18 Kwietnia 2014
Drukuj: Przegląd świata
Postanowiliśmy się przyjrzeć temu, co w internecie piszczy, o czym ludzie dyskutują i co wzbudza większe lub mniejsze emocje. Trochę z przymrużeniem oka skomentować otaczający nas wszystkich świat. Więc ten artykuł poświęcamy innym zagadnieniom niż serwery.

Luka nazwana Heartbleed zmieniła świat. Choć nie, nie do końca. Właściwie nic się nie zmieniło. Wykryta po 2 latach luka w OpenSLL to kolejny, choć groźny, błąd w oprogramowaniu. Musimy się przyzwyczaić, że oprogramowanie ma błędy. Jedne mniej, inne bardziej krytyczne dla bezpieczeństwa. Jednak koniec świata nie nastąpił, choć nie znamy statystyk zawałów serca u administratorów systemów spowodowanych podniesieniem ciśnienia w związku z tą informacją.


Windows XP odszedł.

Firma Microsoft zakończyła 8 kwietnia 2014 roku wsparcie dla "wiekowego" systemu Windows XP. Zakończyła nie dla wszystkich. Dalej właściwie koło 1/3 wszystkich desktopów pracuje pod kontrolą XP. Do tego dochodzą bankomaty i inne urządzenia bazujące na tej edycji. Korporacje i banki zyskały płatne przedłużenie wsparcia. Użytkownicy domowi i mniejsze firmy – nie. A myślę, że większość z nich, z chęcią zapłaciłaby za dalsze wsparcie, zamiast przesiadać się na inny system. Windows XP choć leciwy w wielu przypadkach jest systemem wystarczającym, a do tego dojrzałym i stabilnym. W każdym bądź razie – po zakończeniu wsparcia XP nie nadszedł wieszczony koniec świata i wszystko jest po staremu. XP umrze śmiercią naturalną, z czasem. Być może za dekadę nie będzie już po nim żadnego śladu.

Tymczasem fani i sentymentalni geecy instalują na Windows XP oprogramowanie SuRun (odpowiednik sudo z Linuksa), EMET oraz ściągają WSUS-em pakiety wszystkich aktualizacji od początku istnienia XP. Umarł król, niech żyje król! Niczym wiecznie żywy Elvis Presley!

W tym samym czasie poszukiwacze teorii spiskowych postulują, że Microsoft celowo chce zepsuć ich ulubionego Windowsa XP wypuszczając wadliwe aktualizacje silnika antymalware, które uniemożliwiają korzystanie z systemu.

Ubuntu 12.04 LTS się narodził.

Z kolei dość wielki rozgłos towarzyszył pojawieniu się 17 kwietnia kolejnej wersji Ubuntu 12.04 LTS. Fanboje Linuksa a w szczególności Ubuntu już okrzyknęli najlepszą edycją ever! Zapewne aż do pojawienia się kolejnej edycji LTS. Wychwalają postęp oraz udoskonalenia. Sceptycy w tym samym czasie narzekają na kolejną „niekończącą się betę” od Canonicala. Wszystko po staremu. Rok 2014 z pewnością będzie rokiem Linuksa na desktopie – jak nieprzerwanie od lat, rok po roku, tak jest.

Cinnamon 2.2 w Linux Mint 17.

Zdecydowanie ciszej pojawiają się nowości u zielonych czyli Cinnamon 2.2 i zapowiedź systemu Linux Mint 17 Qiana. Sam Linux Mint już dawno (wersja 12) przypadł mi bardzo do gustu, właśnie z Cinnamonem. Jakoś Ubuntowe Unity mnie odrzuca. A prostota, funkcjonalność i brak konieczności zgłębiania tajników w tandemie Mint + Cinnamon to znaczne plusy tej dystrybucji, zwłaszcza, gdy systemu chce się ozywać a nie ciągle konfigurować. Nie bez powodu jak widać Mint króluje na TOP #1 dystrybucji na DistroWatch.com

Hakerzy atakują lodówki.

Hakerzy znudzeni serwerami czy mobilnymi urządzeniami z Androidem biorą się za urządzenia AGD. Smart TV czy inteligentna lodówka to coś nowego. I potencjalnie słabiej chronionego. Bo kto instaluje w lodówce firewalla czy antywirusa? Podglądanie rzez wbudowane kamerki w telewizoro-komputerach to mały pikuś. Taka lodówka to solidny kandydat na botnet. To już nie żarty, jak ze spuszczaniem wody w toalecie. Pamiętacie historię? Japończycy – bo oni są dziwni, z naszego punktu widzenia – produkują inteligentne toalety. Z toaletą można komunikować się np. przez BlueTooth. Niefortunnie ustawione hasło domyślne administratora w toalecie to 0000. Masz smartfona i toaletę sąsiada w zasięgu? Możesz mu spuścić wodę! Taki psikus-dyngus.

Sytuacja z lodówkami jest też o tyle ciekawa iż w kontekście pojawia się zapowiadany IOT – Internet Rzeczy (Internet of Things) gdzie niemal każde urządzenie będzie w miarę inteligentne i będzie mieć swój adres IP. Wszystko po to, aby zdalnie za pomocą smartfona np. regulować oświetlenie. Żarówki z IP, lodówki, pralki, liczniki prądu... Ostatecznie nasz świat już chyba niedługo wyprzedzi to, co ma być sednem gry Watch Dogs (premiera wkrótce).

Google Glass i inne wynalazki do podglądania.

Google jeszcze na dobre nie rozpoczął z Google Glass a już opatentował soczewki kontaktowe z kamerami. A ja tak się zastanawiam, czy chcę żyć w świecie, gdzie dowolna osoba może transmitować live i publikować w internecie wszystko co widzi. Ze mną w roli głónej czy trzecioplanowej włącznie. O ile jeszcze okulary Google są dość charakterystyczne i można się zorientować, że ktoś cię "filmuje" o tyle w przypadku soczewek kontaktowych będzie to właściwie niemożliwe. Ciekawe też mogą być reakcje społeczeństwa – nie tak dawno amerykańska telewizja donosiła o tym, iż pobito w jakimś barze (wyglądającym co prawda na spelunkę) osobę noszącą Google Glass. Klientom najwyraźniej nie podobał się „fenomen” okularów tego typu i postanowili zareagować po swojemu.

Dokąd zmierzasz Oculus Rift?

Z drugiego jakby krańca mamy Oculus Rift – okulary wirtualnej rzeczywistości. Czyli w przeciwieństwie do Google Glass – nie tworzymy, ale odbieramy treści. Połączenie jednego i drugiego może być interesujące. Ktoś ogląda to, co ogląda ktoś inny. W pamięci pojawia się Bruce Willis w Surogatach. Ale wróćmy do Oculus Rift. Facebook kupił Oculus Rift i teraz nie bardzo wiadomo co się stanie. Wcześniej projekt Oculus Rift dążył w kierunku poszerzenia wrażeń w grach komputerowych. Choć wirtualne gogle to nie nowość, to jednak OR mógł być – ze względu na cenę i możliwości – produktem popularnym i ogólnie dostępnym. John Carmac zaangażował się w projekt widząc w nim coś, co ożywi branżę gier dając jej odrobinę nowości. Bo – pamiętając takie produkcje jak Doom – sam z chęcią zamiast przez okno monitora zanurkowałbym w otaczającą wirtualną rzeczywistość. Tymczasem co zrobi z tym produktem Facebook – tak do końca nie wiadomo.

W przyszłości będziemy wirtualni.

Tymczasem Palmer Luckey, twórca Oculus Rift, roztacza przed nami ponurą wizję społeczeństwa przyszłości (też musiał oglądać Surogatów i Wall-e). Nasza przyszłość to zamknięcie się w czterech ścianach i wirtualna rzeczywistość w kontaktach międzyludzkich. Naszemu pokoleniu może się to wydawać śmieszne i niedorzeczne. Ale rosną nowe pokolenia. Wystarczy przejść się chodnikiem aby zauważyć rzeszę zombie maszerujących przed siebie wpatrzonych w ekrany smartfonów. Młodsze, kilkuletnie dzieci, też lepiej radzą sobie z tabletami niż prostymi – zdawałoby się – czynnościami jak zrobienie kanapki, zasznurowanie butów czy nawet budowa wieży z klocków.

Co gorsze, u wielu malutkich ludzi (dzieci) w momencie odebrania zabawki typu tablet często występuję efekt odstawienia niczym u osób uzależnionych od używek. Ogólna irytacja, złość, brak możliwości skupienia. Naukowcy starają się badać zjawisko a konkretnie wpływ zabawy tego typu urządzeniami na dzieci, ale na chwilę obecną jest to terra incognita. I pewnie nieprędko się coś zmieni. Wystarczy spojrzeć na wyniki analogicznych badań nad szkodliwością gier komputerowych. Bo jak się od czasu do czasu okazuje – zamiast szkodzić, w niektórych przypadkach pomagają. Poprawiają refleks czy szybkość podejmowania decyzji, rozwijają zmysł przestrzenny i uczą rozwiązywania abstrakcyjnych problemów. A z drugiej strony jak tylko pojawi się medialna wiadomość, że jakiś nastolatek lub dorosły człowiek zrobił coś złego innym to towarzyszy temu informacja „grał w brutalne gry komputerowe”.

Monty Python trzyma się świetnie!

Na koniec wróćmy do rzeczywistości. Kolejnym przykładem na to, że udostępniając swoją twórczość za darmo można na tym nieźle zarobić jest grupa brytyjskich komików Monty Python. Zniesmaczeni niską jakością wrzucanych przez kogo popadnie (fanów) do internetu skeczy postanowili całkowicie za darmo udostępniać wysokiej jakości materiał. Wbrew temu co od lat wmawia nam wszystkim MPAA i ZAIKS iż twórczość należy chronić sztabem prawników, bo inaczej ludzie rozkradną i doprowadzą twórcę i prawników (zapewne – w szczególności prawników) do bankructwa – nic złego się nie stało. Monty Python zwiększył sprzedaż swoich płyt DVD. Nie byli pierwsi ze swoim pomysłem, jednak nadal to raczej wyjątek od reguły. Niemniej jednak w świecie cyfrowym oplecionym Internetem sposób dystrybucji filmów i muzyki musi ostatecznie się zmienić. Konsumenci ostatecznie oczekują usługi a nie pudełka. Doskonale rozumie to amerykański Netflix czy Valve ze swoją platformą Steam. Ułatwienie dostępu do wysokiej jakości usług po przystępnej cenie jak najszerszemu gronu odbiorców – procentuje.

Koniec (kwietniowego) przeglądu świata i garść linków:

Heartbleed oraz gdzie i jakie hasła pozmieniać
http://technowinki.onet.pl/internet-i-sieci/luka-heartbleed-zmien-haslo-jesli-masz-konto-w-uslugach-facebook-google-czy-yahoo/84l1q
http://mashable.com/2014/04/09/heartbleed-bug-websites-affected/

Windows XP - King is dead!
http://www.dedoimedo.com/computers/long-live-windows-xp.html
http://pclab.pl/news57350.html

Ubuntu 14.04 LTS
http://www.dobreprogramy.pl/Co-nowego-w-Ubuntu-14.04-LTS,Blog,53629.html

Cinnamon 2.2 i Linux Mint 17 Qiana
http://www.dobreprogramy.pl/Cinnamon-2.2-juz-gotowy-ulepsza-panel-ustawien-i-przynosi-wsparcie-dla-wyswietlaczy-HiDPI,News,53716.html

Hakerzy atakują lodówki
http://rtvagd.wp.pl/kat,1032115,title,Hakerzy-zabieraja-sie-za-telewizory-i-lodowki,wid,16546992,wiadomosc.html

Google
http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Google-patentuje-soczewki-z-kamerkami-wideo,wid,16547009,wiadomosc.html

Oculus Rift
http://www.dobreprogramy.pl/Tworca-Oculus-Rift-o-przyszlosci-interakcje-miedzyludzkie-sprowadza-sie-do-spotkan-w-cyberprzestrzeni,News,53714.html

Monty Python
http://www.youtube.com/user/MontyPython

« poprzednie   |   następne »
©2023 PowerServer  |   Mapa witryny  |   Aktualności  |   PowerComputer  |   Google+   |   Facebook
Znalazłeś błąd w działaniu strony? Napisz do nas


logotypy


Wszystkie nazwy produktów, producentów i ich technologii oraz logotypy są znakami towarowymi lub zastrzeżonymi znakami towarowymi ich prawnych właścicieli
i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych.